Chcielibyśmy, aby nasz blog obejmował nie tylko tematy świec sojowych, ale aby wykraczał nieco dalej, poruszając tematy prozdrowotnie, proekologiczne, czy po prostu poruszając tematy, które nas zaciekawiły, zaintrygowały i dały do myślenia. Brzmi poważnie, a aktualny post nie miał być taki.
Dziś o umiejętności sprawiania sobie drobnych przyjemności na co dzień. Czy zastanawialiście się czasem, na co w danej chwili tak naprawdę macie ochotę? Nie, co musicie czy powinniście zrobić, nie co należy zrobić ale, co Wam będzie w danym momencie sprawiało przyjemność. Wydaje się proste, ale w codziennej bieganinie łatwo o tym zapomnieć. Nie muszą to być wielkie rzeczy – może to być trochę dłuższa niż zwykle kąpiel, pyszna kawa pita z książką w ręku, wąchanie swoich ulubionych, posadzonych niedawno w ogrodzie kwiatów, czy zjedzenie pysznego deseru w towarzystwie najbliższej osoby. Siła tkwi w prostocie.
A poniżej przepis, którym chcielibyśmy podzielić się z Wami – dla uprzyjemnienia chwili. Wyszperany jakiś czas temu całkiem przypadkiem. Podobno pomarańcze w takim wydaniu je się w Maroku. Nam baaaaardzo smakował – tak bardzo, że zainspirowaliśmy się nim przy stworzeniu nazwy dla jednego z naszych zapachów – świecy sojowej Cynamonowy deser.
Składniki na jedną porcję:
1 pomarańcza
2,5 łyżki miodu
1/4 łyżeczki cynamonu
- Miód podgrzej delikatnie, dodaj cynamon i całość wymieszaj.
- Pomarańcze umyj, obierz ze skórki i pokrój w plastry (grubość wg uznania).
- Plastry ułóż na talerzu i polej cynamonowym syropem.
- Całość odstaw na kilka minut.
Smacznego!